czwartek, 26 czerwca 2014

This is your day

Wkręciłem się w to "poważne bieganie'. Na dobre. Szukam swojego kolejnego maratonu. Myślałem o wzięciu udziału w maratonie warszawskim. Ale dwa i pół miesiąca przygotowań to byłoby trochę mało. Po co się spieszyć? Przesunąłem poszukiwania imprezy na październik. Od razu Frankfurt stał się naturalnym kandydatem. Na pewno nie będzie za ciepło. Duża i renomowana impreza. Rewelacyjna, płaska trasa. Dobre połączenie z Gdańska. No i myślę, że niemiecka solidność może mieć znaczenie.

Wpisowe dokonane. Hotel i bilety lotnicze zarezerwowane. Czas ułożyć plan treningowy.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz